Nasz raport meczowy zaczynamy nie typowo, bo z wydarzeń z wtorku i czwartku. Pod balonem zainaugurowaliśmy pierwsze zajęcia dla przedszkolaków. Na pierwszy trening zjawiło się blisko 30 dzieci (w tym również nie mała ilość dziewczynek) chętnych spędzić czas na zabawie z piłkami. Zajęcia mają na celu zapewnić rozrywkę i zachęcić do aktywnego spędzania wolnego czasu już od najmłodszych przedszkolnych lat. Cieszy nas duża liczba chętnych, jak i to, że zdecydowanej większości nasze zajęcia przypadły do gustu.
Teraz przejdźmy do wydarzeń z weekendu. W sobotę drużyny z rocznika 2013 i 2012 wybrały się do Giebułtowa, gdzie rozegraliśmy sparingi z Orłem Sidzina. Pierwszy mecz (rocznika 2013) nie potoczył się po naszej myśli i udowodnił, że w futbolu dziecięcym bardzo ważna jest dyspozycja dnia. Tydzień temu na turnieju zremisowaliśmy z tym samym przeciwnikiem a w ten weekend musieliśmy uznać jego wyższość.
Co nie udało się młodszej ekipie udało się żakom starszym, 2012r. Bez większych problemów pokonujemy przeciwników, tym razem to my wcieliliśmy się w rolę nauczyciela. Pokazaliśmy dobrą i zdeterminowaną grę nie pozostawiając wątpliwości w to, kto był lepszy w tym dniu wygrywając pewnie kilkoma bramkami, nie dając sobie strzelić żadnej bramki.
Nasze granie kończy mecz orlików młodszych (2011r.) z drużyną Wieczystej Kraków. Mecz od samego początku stał na wysokim poziomie, wymagał od nas wysokiego poziomu koncentracji i intensywności. Tempo, gra zespołowa i popisy indywidualne w tym meczu było wszystko, czego trenerzy powinni wymagać od swoich podopiecznych. Po początkowych trudnościach odwracamy losy spotkania z 0:2 na 5:4 (lub 5:5 jedna bramka była kwestią sporną). Lecz to nie wynik jest najważniejszy tylko świetna postawa obu drużyn, które walczyły do upadłego grając przyjemną dla oka piłkę.
